czwartek, 15 grudnia 2011

Co dalej ? C+E i KW.

Ok, pierwsze koty za płoty. C już mam. Teraz czas na C+E. Tu wybieram już inną szkołę, OSK Górski, z dwóch powodów. Pierwszy to fakt, że dysponują pojazdem z 8-biegową skrzynią. Nie chcę znów problemów na egzaminie - tym razem mogę trafić na mniej wyrozumiałego egzaminatora. Druga sprawa to nadal będę jeździł z tym samym instruktorem, który ma 2-gi etat w tej szkole. Cena ta sama jak w LOK. Wydaje się to logiczne.
Pojazd jaki mają to podobny to tego Volvo FL, dosyć "dojechany", ale w sumie nie to jest najważniejsze.






Co do najbardziej problematycznej i niepotrzebnej kwestii - kwalifikacji wstępnej, to rozpocząłem od telefonu do LOKu. Niestety okazało się, że są na etapie końcowym i już grupa zakończyła naukę i oczekuje na egzamin. Nie da rady na "wciśnięcie się" w najbliższy termin, a kolejny jest bliżej nieokreślony i zależy od zebrania nowej grupy. Może to być nawet luty-marzec.
Rozczarowało mnie to bardzo, więc postanowiłem podzwonić po innych szkołach. Pierwszy telefon do OSK Kamiński, tam szkoliłem się kiedyś na kategorię B. Okazało się, że od jutra zaczynają nabór do nowej grupy i gwarantują egzamin w terminie miesiąca. Pasuje mi to, cenowo też jest dobrze, więc jutro idę tam i załatwiam formalności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz