Witam serdecznie.
Odebralem juz angielskie PJ i Driver Qualification Card.
Rowniutkie 3 tygodnie oczekiwania - tyle ile zapowiadala DVLA.
Jutro skladam aplikacje o tachograf cyfrowy. Prawdopodobnie zajmie to nieco krocej, do 2 tygodni.
czwartek, 22 marca 2012
niedziela, 11 marca 2012
To juz prawie dwa tygodnie !
Witam.
Chwilowo u mnie sytuacja bez zmian. Zaczalem prace poprzez agencje zatrudnienia, praktycznie odezwali sie tego samego dnia, ktorego sie u nich rejestrowalem. Pracuje w firmie chemicznej na Trafford Parku, przemyslowej dzielnicy Manchesteru, co dodatkowo daje mi mozliwosc przyjrzenia sie roznym firmom transportowym tu rozlokowanym. Tak bedzie do czasu wymiany PJ i wyrobienia tacho, mozliwe ze jeszcze kilka tygodni.
Co do rynku pracy kierowcow to jest mnostwo ogloszen, wszedzie rekrutuja, daja dobre stawki. Warunek jest jeden - 2 lata jazdy w UK. Jest to wymog firm ubezpieczeniowych (podobno). Dla kierowcow bez doswiadczenia pozostaje proba wcisniecia sie w jaks rynkowa nisze, bycie poleconym przez kogos, albo znalezienie agencji, ktora daje szanse "nowym". Mi sie wydaje ze takie dwie agencje znalazlem. Ale bede pewny jak mi zalatwia prace. Aha - agencje rekrutujace kierowcow wymagaja dodatkowo (w odroznieniu od zwyklych agencji posrednictwa pracy) potwierdzenia adresu i potwierdzenia NI. Adres potwierdzic mozna dzieki papierom np. z banku lub posiadaniu na siebie rachunku, np. za wode / elektrycznosc. Gdy sie takowego nie posiada mozna zrobic maly trick - zamowic w DVLA dokumenty do wymiany PJ na swoj adres. Przyjdzie plik dokumentow i pismo z DVLA sygnowane naszym nazwiskiem i adresem. I juz mamy proof of an address :). Jako potwierdzenie NI moze posluzyc karta, payslipy z innej pracy, ew. rozliczenia podatkowe, np. P45.
Dodatkowo zlapalem kontakt ze "znajomym-znajomego", ktory pracuje w branzy. Udzielil mi kilku interesujacych informacji, m.in. o korzysciach z samozatrudnienia i obyczajach panujacych w angielskim transporcie - cos wiecej sie dowiem po jego powrocie do UK za tydzien.
Pozdrawiam.
PS - brak polskich znakow ... :/
Chwilowo u mnie sytuacja bez zmian. Zaczalem prace poprzez agencje zatrudnienia, praktycznie odezwali sie tego samego dnia, ktorego sie u nich rejestrowalem. Pracuje w firmie chemicznej na Trafford Parku, przemyslowej dzielnicy Manchesteru, co dodatkowo daje mi mozliwosc przyjrzenia sie roznym firmom transportowym tu rozlokowanym. Tak bedzie do czasu wymiany PJ i wyrobienia tacho, mozliwe ze jeszcze kilka tygodni.
Co do rynku pracy kierowcow to jest mnostwo ogloszen, wszedzie rekrutuja, daja dobre stawki. Warunek jest jeden - 2 lata jazdy w UK. Jest to wymog firm ubezpieczeniowych (podobno). Dla kierowcow bez doswiadczenia pozostaje proba wcisniecia sie w jaks rynkowa nisze, bycie poleconym przez kogos, albo znalezienie agencji, ktora daje szanse "nowym". Mi sie wydaje ze takie dwie agencje znalazlem. Ale bede pewny jak mi zalatwia prace. Aha - agencje rekrutujace kierowcow wymagaja dodatkowo (w odroznieniu od zwyklych agencji posrednictwa pracy) potwierdzenia adresu i potwierdzenia NI. Adres potwierdzic mozna dzieki papierom np. z banku lub posiadaniu na siebie rachunku, np. za wode / elektrycznosc. Gdy sie takowego nie posiada mozna zrobic maly trick - zamowic w DVLA dokumenty do wymiany PJ na swoj adres. Przyjdzie plik dokumentow i pismo z DVLA sygnowane naszym nazwiskiem i adresem. I juz mamy proof of an address :). Jako potwierdzenie NI moze posluzyc karta, payslipy z innej pracy, ew. rozliczenia podatkowe, np. P45.
Dodatkowo zlapalem kontakt ze "znajomym-znajomego", ktory pracuje w branzy. Udzielil mi kilku interesujacych informacji, m.in. o korzysciach z samozatrudnienia i obyczajach panujacych w angielskim transporcie - cos wiecej sie dowiem po jego powrocie do UK za tydzien.
Pozdrawiam.
PS - brak polskich znakow ... :/
czwartek, 1 marca 2012
Pierwsze dni w UK.
Witam.
Po wylądowaniu i okrzepnięciu na angielskiej ziemi pierwsze kroki skierowałem do DVLA w celu wymiany prawa jazdy.
Operacja ta jest bezpłatna, o ile posiadało się angielskie PJ uprzednio.
Obsługa była bezproblemowa, nawet nie musiałem wysyłać paszportu, ani dawać zdjęcia. Wypełnia się formularz D2 i tyle.
Teraz muszę czekać na dokumenty - mam nadzieję, że DVLA ze Swansea wyśle mi PJ i kartę CPC, ale pracownik lokalnego DVLA nie był pewien ...
Gdy bedę miał już PJ zaczynam rejestrację w agencjach dla kierowców.
Po wylądowaniu i okrzepnięciu na angielskiej ziemi pierwsze kroki skierowałem do DVLA w celu wymiany prawa jazdy.
Operacja ta jest bezpłatna, o ile posiadało się angielskie PJ uprzednio.
Obsługa była bezproblemowa, nawet nie musiałem wysyłać paszportu, ani dawać zdjęcia. Wypełnia się formularz D2 i tyle.
Teraz muszę czekać na dokumenty - mam nadzieję, że DVLA ze Swansea wyśle mi PJ i kartę CPC, ale pracownik lokalnego DVLA nie był pewien ...
Gdy bedę miał już PJ zaczynam rejestrację w agencjach dla kierowców.
niedziela, 26 lutego 2012
Ostatnia niedziela w PL.
Witam.
Jutro ruszam na Wyspy. Mam sporo przygotowanych tematów do wrzucenia na bloga, ale wiadomo, musi to poczekać. Ostatnie dni, to małe przygotowania i oczywiście śledzenie ofert rynku pracy.
Wrzucam jedno z interesujących ogłoszeń. jestem ciekawy, czy któryś Polak jeździ w NZ ? Z pewnością niejeden ...
sobota, 25 lutego 2012
czwartek, 23 lutego 2012
Mocowanie ładunku - cross-strapping.
Często w transporcie produktów spożywczych używane są wózki, tzw. roll cages. Szybką metodą na zabezpieczenie takich wózków na naczepie jest użycie cross-strappingu.
Naczepa z zestawem pasów w środku :
Mocowanie krzyżowe (każdy rząd) :
Wsparcie paletami :
Zabezpieczenie boczne (side slats) :
Naczepa z zestawem pasów w środku :
Mocowanie krzyżowe (każdy rząd) :
Wsparcie paletami :
Zabezpieczenie boczne (side slats) :
Nieużywane side slats są z reguły składowane z przodu naczepy :
Mocowanie ładunku - sidestrapping i overstrapping.
Na początku filmik.
Tak w praktyce wygląda metoda zabezpieczania ładunku z użyciem pasów zamontowanych na prowadnicach. Nazywa się to sidestrapping, w odróżnieniu od overstrappingu - gdzie pasy są od początku do końca mocowane przez kierowcę. Oczywiście ta druga metoda jest wolniejsza (time consuming :) ).
Sidestrapping :
Overstrapping :
Tak w praktyce wygląda metoda zabezpieczania ładunku z użyciem pasów zamontowanych na prowadnicach. Nazywa się to sidestrapping, w odróżnieniu od overstrappingu - gdzie pasy są od początku do końca mocowane przez kierowcę. Oczywiście ta druga metoda jest wolniejsza (time consuming :) ).
Sidestrapping :
Overstrapping :
Etykiety:
mocowanie ładunku,
overstrapping,
pasy,
sidestrapping
Subskrybuj:
Posty (Atom)